poniedziałek, 24 listopada 2008

74. Grupa Biednych z Ustki

Zajawka.

Prawdę mówiąc, do napisania tego tekstu nijako zostałem sprowokowany.
Ale o tym na końcu.




Swobodne myśli

Myśli dzisiaj mam swobodne,
w oczach moich szczęście jest
rękę mogę dziś do góry podnieść
jestem wolny!
Nikt nie będzie do mnie strzelać
nikt nie zwiąże moich rąk
nikt nie będzie mnie poniżać
jestem wolny!

Zostaw bracie działo
działo niesie śmierć
zostaw bracie mundur śmierci
w worek odziej się
nie szanowałeś godności swej.


Ja, my starsi rocznikiem pamiętamy pierwsze "mocne brzmienie" w PRL - u.Do dziś pamiętam słowa "...Przyjdzie kiedyś taki dzień..." niezapomnianego polskiego zespołu R&B jakim byli Polanie
Jak grzyby po deszczu w latach 60 - tych powstawały nowe zespoły.Czerwono - czarni, Niebiesko - czarni, Romuald i Roman, Czerwone Gitary i wiele, wiele innych.Wspomniałem tylko kilka, które były słyszane w radio.W TV raczej było marnie.Radiostacje lokalne nadrabiały zapotrzebowanie na tego rodzaj muzyki, nagrywając w swoich studiach radiowych utwory tych zespołów.Nie będę tutaj pisał o tym wszystkim, bo to tylko zajawka do dalszych wspomnień...
Oprócz tych wymienianych w mediach grup istniało tzw. POLSKIE MUZYCZNE PODZIEMIE - UNDERGROUND.
O tym też później...

Teraz chciałbym jednak wspomnieć o klimacie jaki panował w polskim środowisku około-muzycznym i nie tylko.Mam na myśli Ruch hippisowski. Nie będę pisał o Historii , Ideologii czy Strojach. Ważna była MUZYKA.

Każdy z nas miewał w swoim życiu różne etapy.Etap buntu, który i mnie się zdarzył, lecz mając wtedy 18. lat, byłem delikatnie mówiąc , głupi.
Patrząc z perspektywy czasu, jednak tamtego OKRESU BUNTU nie da się wymazać z pamięci.Było zbyt kolorowo, muzycznie i spontanicznie.
Chociaż nie jestem z Warszawy, to jednak to miasto jakby grupowało nas.Bywałem prawie co tydzień lub częściej w Wa-wie. Nie wspominam o ZJAZDACH :)

Ruch hippisowski był w PRL -u bardzo znienawidzony.Byliśmy tępieni, ganiani przez milicję, porównywani do Świadków Jehowy, a najczęściej, o czym bardzo mało się mówi, do początków OPOZYCJI POLITYCZNEJ.
Tak, tak właśnie było. Jednak polityka była nam obca.
Jak wiadomo hippisi byli pacyfistami. Pamiętne palenie książeczek wojskowych w USA...
Trochę się w tym wszystkim pogubiłem...sorry.Bo jeszcze dziś, kiedy wspominam tamten czas, coś zaczyna we mnie pulsować.
Pomińmy więc informacje na temat hippisów i wróćmy do MUZYKI.
-----------------------------------------------------------
Jednym z TYCH zespołów , niby mało znanych w latach 60 - tych, była
74. GRUPA BIEDNYCH z Ustki.
Napisałem niby, bo w światku muzycznym było o nich głośno !!!

Cytat:

74 Grupa Biednych obchodzi 40-lecie działalności

www.slupsk.naszemiasto.pl

07.07.2006

Mija 40 lat od powstania zespołu, który nigdy nie nagrał płyty, a mimo to występowali z nimi i słuchali ich znani polscy artyści - Niemen, Sośnicka, Prońko, Test, Laboratorium... Zespół ewenement, bo zaczynał tworzyć na piaskach usteckich wydm na dwóch gitarach, harmonijce i tamburynie. Jego liderem był Jerzy Izdebski, jeden z późniejszych założycieli Polskiej Partii Biednych.

74 Grupa Biednych z Jerzym Izdebskim na czele, w kwiecistych koszulach, długich włosach, bez butów, często w płetwach do nurkowania lub przedwojennych ubraniach dziadków, po raz pierwszy wystąpiła na żywo przed ustecką publicznością na placu nieistniejącego dzisiaj ośrodka „Na Palach” (obecnie muszla koncertowa). Wtedy powstały pierwsze „protest songi” - „Jestem Wolny” i „Ballada o Młynarzu”.
- Wszystkie gitary wykonaliśmy sami, także kolumny głośnikowe, wzmacniacze, kamery pogłosowe i....mikrofony, zbudowane z wkładek telefonicznych, sitek do cedzenia herbaty i szpulek od nici - wspomina Izdebski, który dziś mieszka w Anglii. - Na początku próbowaliśmy naśladować The Beatles, The Kinks, The Who, The Rolling Stones, The Yardbirds, The Small Faces, The Hollies, The Searchers. Słuchaliśmy ich w dzień z Radio Nord (piracka stacja skandynawska na statku Lucky Star na Bałtyku), a w nocy na Radio Luxembourg, Caroline, Veronica, London.
Miesięcznik „Jazz” pisał (...) 74 Grupa Biednych, to samowystarczalny koncern i wschodząca gwiazda, której bez wątpienia przypadła rola polskich Beatlesów (...).
-------------------------------------------
Tak się złożyło,że dane mi było poznać tych ludzi.Dziś dalej sądzę, że nie było lepszej kapeli w Polsce od nich.Może dlatego, że byłem wśród nich.Nie, nie grałem, może z wyjątkiem jednego incydentu w Ustce :).

Doskonale pamiętam *Jerzego Izdebskiego ( Jurku, jeżeli czytasz te moje wypociny będąc na emigracji, przyznaję,miałeś rację, pisząc w którymś liście co myślisz o mnie... ) , jego siostrę Joannę ( pozdrawiam, może kiedyś porozmawiamy ? ), Piotra "Pastora" Buldeskiego , ( Panie, świeć nad Jego bluesową duszą... ) , oraz Jacka Malickiego .
I wielu, wielu innych ludzi, których było mi dane poznać.
Pamiętam Was.
Pamiętam o Was.

Więcej, tak myślę , w następnych wpisach.
-----------------------
I wyjaśniam.
Wpis powstał w związku z pojawieniem się na naszym Portalu człowieka z Ustki.
Myślę, że nasz bloger pamięta ów zespół.

Pozdrawiam.
Mieszkaniec.Z.

ps;
przepraszam za nieskładność, roztrzepanie treści...nie umiem w kilku słowach opisać wszystkiego naraz.A kiedy to ja potrafiłem, ha ? :)
Mam nadzieję, że powoli wszystko Wam spokojnie opiszę.



* Jerzy Izdebski zmarł 4 grudnia 2010 roku w Londynie ( aktualizacja 20.12.2012 )

W Ustce pożegnano Jerzego Izdebskiego



czwartek, 13 listopada 2008

"Słowa Prawdy" - 01-09-2006 - film Jerzego Zalewskiego

Przypomnijmy tamte czasy.



"Film przedstawia bohaterów sierpnia 80 w Polsce, ujawnia początki Solidarności i prawdę o tamtych wydarzeniach sięgając do wspomnień naocznych świadków. Po raz pierwszy pokazany został na Festiwalu Obywatela w Łodzi 17 czerwca 2006 r. , stanowi cenny dokument historii najnowszej Polski"

źródło

środa, 5 listopada 2008

Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" MKZ Ziemi Łódzkiej - 14 maja 1981 Rok II,Nr.19 (32)



Czy pamiętacie Państwo relacje telewizyjne z akcji gaszenia płomieni przy szybie odkrywczym w Karlinie ?
Czy my naprawdę nie mamy swoich złóż ropy ?
-----------------------------------------------
8. stron zeskanowanego dokumentu - Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" MKZ Ziemi Łódzkiej - 14 maja 1981 Rok II,Nr.19 (32)

















Cdn...

poniedziałek, 3 listopada 2008

Biuletyn Informacyjny NSZZ "Solidarność" MKZ Ziemi Łódzkiej - 23 kwietnia 1981r. Rok:II,Nr.16(29)

Zgodnie z obietnicą prezentuję najwcześniejszy numer jaki istnieje w moich archiwaliach,mianowicie Biuletynu Informacyjnego NSZZ "Solidarność" MKZ Ziemi Łódzkiej.

Jest to wydanie z 23 kwietnia 1981r. Rok:II,Nr.16(29)

Niestety wcześniejszego nie posiadam.Ostatni będzie z 4 grudnia 1981,tuż przed zamachem na naszą wolność.
Nie będę pisał co znajduje się na kartach tego numeru.
Sami Państwo przeczytajcie.
Przepraszam też za nie najlepszą jakość dokumentów,minęło przecież 27. lat.
Szmat czasu.Uległy one zżółceniu,ale są.

Warto jednak zwrócić uwagę na stopkę redakcyjną !
Jakież my tam widzimy nazwiska ?
Małgorzata Bartyzel,Benedykt Czuma,Stefan Niesiołowski,Andrzej Terlecki,Rafał Terlecki,Andrzej Woźnicki,Wojciech Mantaj.



Tak proszę Was,pp. Czuma i Niesiołowski,to ci sami...jak można rozmienić,raczej zniszczyć swoją piękną kartę w życiorysie.

Nie oceniam,jedynie informuję.

Chętnie udostępnię swoje pliki portalowi Blogmedia24.pl skompresowane WinRarem.
W ten spsób moglibyście pobrać je na swoje dyski.
Wszystko zależy od Redakcji BM24.pl

Jednocześnie przepraszam za taki układ stron,blogi też mają swoje ograniczenia.

Do miłego.
-------------------------------------

















cdn.

niedziela, 2 listopada 2008

Wstępniak - zaproszenie

Witam serdecznie w progach mego bloga.

Pamiętacie ?



Przede wszystkim chciałbym wyjaśnić po co powstał ten BLOG,czemu mają służyć publikowane tutaj materiały. Tak,jak wielu z nas,ludzi po 50 - tce,pamięta okres wydarzeń poprzedzający zamach na naszą wolność osobistą,zamach na Naród polski. U nie jednej osoby,znajdują się dokumenty,bibuły,biuletyny z drugiego obiegu.Drukowane nocą,a rankiem pojawiające się w rękach robotników.Ludzi tak bardzo skrzywdzonych przez KOMUNISTYCZNĄ JUNTĘ POD DOWÓDZTWEM ZBRODNIARZA W CIEMNYCH OKULARACH.

Blog, powstał też z myślą o ludziach młodych,także tych durnowatych, piszących na portalach,takich jak np. Onet.pl .

Ludziach nie mających zielonego pojęcia,jak trudno było ich rodzicom zdobyć kawałek chleba,wędliny czy sera.Nie wiedzących co oznaczały wtedy gołe półki sklepowe z przysłowiowym octem.Nie mówiąc o papierosach czy alkoholu…tu milczę.Pamiętam te cholernie długie kolejki za gorzałą,jedna flaszka na łebka za 500,-zł.Jeżeli się mylę,proszę mnie poprawić…widać pamięć już nie ta.

Ale,do czego zmierzam,jak mawia moja pewna znajoma,po godzinnym zbliżaniu się do sedna wątku ?
Jestem dumnym Polakiem,obywatelem RP,który widział i “czuł” klimat TAMTYCH dni,dni PRZED i w STANIE WOJENNYM,wojny polsko - jaruzelskiej.
Z tamtych lat pozostało mi kilkadziesiąt dokumentów w postaci ulotek,gazetek tzw.bibuł i Biuletynów, w tym wypadku z Regionu Łódzkiego oraz wiele filmów,negatywów w formacie 6×9 mm (ówczesny standard ),z różnych rodzaju wydarzeń,min. Marsz Głodujących Matek,wręczenie sztandaru,co było naprawdę wydarzeniem w tamtym czasie,naszej lokalnej "Solidarności" lub symboliczne odsłonięcie kamienia z tablicą upamiętniającą śmierć Grzegorza Przemyka.Tym ostatnim szybko SB się zajęła..

Aby otrzymać taką gazetkę,biuletyn,przynajmniej tak było w mojej fabryce,trzeba byo wcześniej u człowieka z Zarządu Zakładowej “Solidarności” zapisać się,zapłacić ! tak,zapłacić 5. złotych i czekać aż dotrze do moich rąk.Trwało to nie dłużej niż tydzień.

Przeglądając zawartość internetu,rzadko można spotkać,wręcz wcale,fotokopie takich materiałów. Większość znajduje się w archiwach np.IPNu.

Zwykły uzytkownik internetu nie moze do nich dotrzeć !!!

NIE OBIECUJĘ TUTAJ WIELKIEJ PORCJI SKANÓW.

Proszę o tym pamiętać.Miałem tych dokumentów sporo,sporo też zniszczyłem pod wpływem emocji,zaś te,zwykłe Biuletyny Regionu Łódzkiego,też niekompletne,uratowały się wyłącznie dlatego,że ukryłem je w...no właśnie,gdzie ?

Nie było szans,aby je znależli :)
Nie zawierają też rewelacji,jedynie informacje drukowane “ku pokrzepieniu serc” i wiadomości,co się dzieje w Regionie. Nie mam zamiaru polemizować,może,gdyby ktoś zechciał ?…nt. zawartości,treści.To była nasz codzienność. Życie takie,jakie my,zwykli zjadacze czarnego wtedy chleba,bo rzucano taki na pólki ( dziś młodzież nie wie o tym !!! ) musieliśmy toczyć. Przepraszam za taki galimatias w moim pisaniu,ale nie mam do tego talentu,niestety :)
Zapraszam więc do zaglądania na mój Blog.
W następnym wpisie już skan całej Gazetki.| !!!

Liczę też na Państwa pomoc.

Z góry dziękuję za , być może , nadesłane materiały :)

Rysunek Tygodnik”solidarność” nr.7(44) 14 lipca 1989 r
------------------------------------------------------------------------------------------